Dzisiaj znowu miałem okazję popracować trochę nad rwaniem. Powoli czuję się co raz bardziej zaprzyjaźniony z tą zabawą. Front squat i over head squat powoli zaczynają nabierać rozsądnej formy. Nie mam już kłopotu z głębokim wejściem biodrami w dół, czy z utrzymywaniem sztangi na barkach- nadgarstki nadal mnie trochę bolą, ale wyraźnie poprawiłem mobilność w stawie barkowym i to czuć. Faktem jest jednak, że wskoczenie pod sztangę do pełnego przysiadu podczas rwania jest nadal wyzwaniem. Wynika to z dwóch podstawowych rzeczy- po pierwsze nie używamy dużych obciążeń i jest mi dość łatwo podrzucić sztangę samym dynamicznym wyjściem z nóg i wyprostowaniem bioder. Po drugie kiedy wchodzę głębiej pod sztangę, pomimo, że obciążenie jest bezpieczne, nie mam poczucia, że je w pełni kontroluję nad głową. Tutaj widzę dwie możliwości- albo to "siedzi mi we łbie", albo faktycznie jest tak, że większym wyzwaniem, niż przypuszczam jest utrzymanie obciążenia nad głową.
|
Podrzut- I faza |
Wczoraj robiliśmy clean and jerk podczas treningu i przy 70 kg, jak się okazało później na filmie, nie dopychałem łokci i barków do końca- zatrzymywałem ciężar na delikatnie ugiętych rękach. To po pierwsze utrudnia, bo jednak wymusza większą pracę mięśni, a po drugie uniemożliwia szybką stabilizację ciężaru. Nie wykluczone, że stąd wynikają moje obawy, że przy większym ciężarze mam poczucie, że jestem już w pozycji końcowej, a tak na prawdę jeszcze nie- stąd brak stabilizacji. Nie wiem. Ostatnio Marcin nagrywa fragmenty treningów, także można spojrzeć na siebie z boku- to faktycznie pomaga.
Wracając do rwania, oprócz kłopotu ze stabilizacją w głębokim over head'zie mam jeszcze kłopot z wyczuciem szerokości rozstawienia stóp. Przeważnie po wybiciu rozstawiam stopy nieco zbyt szeroko lub nie równo ustawiam palce, przez co trudniej jest utrzymać stabilizację kolan, ale myślę, że to przyjdzie z czasem, jednak pracuję nad techniką tych ćwiczeń dość krótko i sądzę, że to po prostu czas zweryfikuje.
Teraz muszę popracować nad techniką, żeby możliwie szybko być w stanie zrobić to:
Rwanie (122 kg) + salto
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz