wtorek, 19 lutego 2013

HSP- mały dramacik

Generalnie dzisiaj zawalczyliśmy z testem- 180 sekund maksymalna liczba powtórzeń HSP. Jako, że nie robię ich w domu, podszedłem do tego raczej jako do zadania- 180 sekund, żeby nauczyć się technicznie robić HSP z wyrzutem bioder. Poszło bardzo kiepsko- siłowo zrobiłbym pewnie więcej powtórzeń, ale z kolei nie schodziłbym głową do podłoża. Z wyrzutem bioder wykonywałem pełen ruch, ale szału nie było, jeśli chodzi o ilość... Coś jeszcze muszę robić nieprawidłowo, bo boli mnie kark i ostatnie powtórzenia wykonywałem w górę i trudno mi się było utrzymać przy ścianie- po wyprostowaniu rąk odpadałem od ściany.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz