sobota, 28 września 2013

Endomondo vs Sports Tracker- ostateczne porównanie

Jakiś czas mi to zabrało, ale udało mi się zrobić porównanie obu aplikacji na przeszło 100km trasie rowerowej, którą przejechałem w połowie lipca. Zbierałem się trochę do napisania tego postu, bo "na świeżo" skupiałbym się pewnie nie na tym, co trzeba :-)

Poza tym, chciałem ustalić więcej detali technicznych, których jednak nie udało mi się zweryfikować ponad wszelką wątpliwość, więc nie umiem odpowiedzieć z całą pewnością, czy moje przypuszczenia są prawdziwe. Chodzi o to, czy to kwestia dostępu do satelitów, z których korzystają obie aplikacje, czy może jeszcze czegoś innego.

Tak, czy owak, obie aplikacje uruchomiłem prawie jednocześnie (w odstępie około minuty) startując spod śmietnika pod swoim blokiem. Otrzymywałem mniej więcej równomiernie komunikaty o tempie, dystansie. I właściwie jedna ciekawa obserwacja jest taka, że na początku odzywał się komunikat z Endomondo, a później Sports Tracker. Oczywiście była nieznaczna różnica w odczycie średniej prędkości, ale to wynikało z faktu, że kiedy uruchamiałem druga aplikację byłem w ruchu, w innym miejscu, a zatem, jej punkt odniesienia był inny. Natomiast dziwne było, że w okolicy 60-go km oba komunikaty zaczęły mi się pokrywać, po czym zamieniły się kolejnością, tak, jakbym nagle w jednej z aplikacji przyśpieszył lub w drugiej zwolnił. Kompletnie nie jestem tego w stanie wytłumaczyć, natomiast później, sytuacja znowu się zmieniła i około 90-go km znowu było mniej więcej tak, jak na starcie.

Podsumowując odczyty.
Sports tracker daje mi znacznie bardziej szczegółowe dane, średnia prędkość z podziałem na różnorodne odcinki- od 0,5km do 10km. Sam decyduję w jakich interwałach analizuję czasy. Podobnie mogę przeanalizować ukształtowanie terenu, różnice wysokości itp. Patrząc na to z boku i bez emocji mam wyraźnie wrażenie, że Sports Tracker jest lepszą aplikacją.

Różnice w odczytach:
Endomondo zmierzyło mi  czas 5:50:25 na dystansie 106.56 km, ze średnią prędkością 18,2 km/h i maksymalną 39,3 km/h.
Sports Tracker  uruchomiony później zarejestrował czas: 5:49:35 na dystansie 106,71 km, ze średnią prędkością 18,3 km/h i maksymalną prędkością 54,3 km/h (!!! NIE MA MOWY!!!). I choć nie mogę sobie sprawdzić nic niemówiącej mi wartości "nawodnienie", która wg Endo wynosi 6,75l (nie wiadomo czego, na co i po co), to dostaję od razy średnią na 1km, która wyniosła wg. ST 3:16 min/km.
Obie aplikacje inaczej też określają mój wydatek energetyczny pomimo dokładnie tych samych danych. Wg Endo 4465 kcla, a wg ST zaledwie 4149 ckal.


Jaki z tego wniosek? To już jak kto woli.
Jeśli chodzi o komplet informacji ST wydaje się być jednak lepszy od bezpłatnej wersji Endo. Co więcej, ostatnio skuszony ofertą mojego operatora komórkowego nabyłem aplikację Endomondo Pro za 1gr, będąc przekonanym, że kupuję dostęp do pełnej wersji tej aplikacji. Okazało się za to, że kupiłem upgrade, który pozwala mi korzystać z większej ilości dyscyplin oraz otrzymałem możliwość wyboru, jaki komunikat głosowy otrzymuje podczas treningu i na jego początku... Fail, ale oczywiście mój, a nie producenta. Generalnie Sports Tracker wydaje się być znacznie lepszym rozwiązaniem, nie wiem jednak dlaczego, Endomondo jakoś tak przyzwyczaiło mnie do siebie i chyba miałbym kłopot się przestawić :-)

4 komentarze:

  1. Kwestia przyzwyczajenia. Ja korzystam z ST od momentu jego uruchomienia i nie chcę nic innego, bo całą historię swoich tras mam w ST. A dla przecyzyjności trzeba było jednak uruchamiać aplikacje w tym samym miejscu. Niewiem jak w Endomondo, ale w ST jest taka funkcja – pauza, czas się nie nalicza, jeśli nie jedziesz (albo prędkość masz poniżej 2 lub 5 km/h)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie, jest coś w tym, co mówisz :-) Według mnie ST jest bardziej udana aplikacją i co? No dalej włączam Endomondo, choć w telefonie mam obie :-) Jeśli chodzi o funkcje "Pauzy", to w Endomondo trzeba ja włączyć ręcznie, ale te różnice, raczej nie wynikają z tego. Sądzę, że to musi mieć coś wspólnego z połączeniem GPS. Czasami włączam aplikację robiąc trening obwodowy na sali- nie biegam wtedy z telefonem, tylko leży on w jednym miejscu, a po takim godzinnym treningu odczyt informuje mnie, że telefon przemieścił się w tym czasie na przykład o 30m i wrócił na swoje miejsce. Pozdrawiam ;-)

      Usuń
    2. Po pierwsze: Endo ma funkcję autopauzy (w darmowej wersji). Po drugie - to że telefon "przemieścił się" podczas gdy leżał to normalne dla GPS'ów. Poczytaj sobie jak dokładnie działa GPS. Tak samo zrobi np Garmin eTrex...

      Usuń
  2. Dziekuje za informacje. Jak widzisz jest to post sprzed trzech lat, ale fajnie, ze to jeszcze kogos interesuje.

    OdpowiedzUsuń