piątek, 7 czerwca 2013

Nagła zmiana planów- trening na powietrzu

Dzisiaj Mały Drań obudził się razem ze mną, więc nie było mowy o tym, żebym zdążył wyjść na trening, za to odbyliśmy niezwykle pouczającą rozmowę o kreskówkach, które lubi, a które nie.

Nie zrażony koniecznością zmiany planów, pojechałem do pracy nieco wcześniej i zrobiłem trening na stadionie Olimpii :-)

Akurat było wystawione podium po jakiś zawodach i dzięki temu mogłem sobie zrobić bardzo komfortowo box jumps. Co prawda było nieco wyżej, niż zwykle (pewnie około 70 cm), ale za to jaka frajda być 60 razy na najwyższym stopniu podium ;-)

Mój zestaw wyglądał następująco:
- dobieg na stadion (około 500m);
- 20 x box jump;
- 20 x wymyk/ odmyk na drążku- niestety to okazało się trochę za ciężkie zadanie i ponieważ miałem w planie trzy rundy zmieniłem to od drugiej rundy na podciąganie;
- bieg 400m;
- 20 x box jump;
- 20 x podciąganie;
- bieg 400m;
- 20 x box jump;
- 20 x podciąganie;
- bieg do firmy.



Na stadionie spotkałem "siłowniowego" kolegę, który też robił coś na kształt cross treningu, troche podobnie do tego, co sam robiłem jakieś dwa lata temu zapewne. Namawiałem go, żeby się wybrał do CCR- może przyjdzie. Mieszka na Ogrodach, więc ma niedaleko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz