Ile można siedzieć i nic nie robić |
Po 4 dniach zeszły mi otarcia na wewnętrznej stronie ud i przeszły bóle stawów, ale zacząłem się za to czuć chorobowo, jakieś przeziębienie, czy coś- kaszel. No nie za fajnie, więc znowu wolne. I tak znowu minęły kolejne dni, w tym weekend. W niedziele miną dewa tygodnie.... Tak być nie może, w piątek rano (jutro znaczy się), przed pracą idę na stadion: podciąganie na drążku + wymyki lub "toes to bar" + biegi na 400m- 4 rundy na czas. W niedzielę ma być pierwszy trening w powstającej dopiero siedzibie CrossFit Poznań na Junikowie. Może się uda pojechać, a później, cóż, przerzucam się na treningi z ekipą CCR Poznań- zdaje się, że trenują bardziej "po mojemu" (zarówno jeśli chodzi o podejście, jak i o timing) i przede wszystkim bliżej, bo na Wioślarskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz