czwartek, 8 listopada 2012

CCR Poznań, czyli stacje męki o poranku

Dzisiejszy trening- super. Wreszcie czułem, że daję radę, było mniej ćwiczeń angażujących całe ciało, co przy mojej wadze pozwala wytrzymać już tempo, bo starcza mi od biedy tlenu. Obciążenia nie były nadmiernie wyśrubowane (takie w sam raz). Także zrobiłem dzis bardzo fajny, rzetelny trening i śmiało moge stwierdzić, że dzień zaczął się "w pytę".

A propos "pyty" i całkowicie bezużytecznych linków w sieci :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz